Poranki to u nas zdecydowanie najcięższa pora dnia. Wraz z mężem jesteśmy typem sowy, która chętnie przesiaduje do późnych godzin nocnych ale bardzo niechętnie wstaje rano… No niestety z tym nie możemy nic zrobić, możemy natomiast zmienić naszą poranną rutynę tak, aby wszystkie czynności przebiegały nieco szybciej. Co Wy na to?

smoothie ingredients

W chwili, gdy urodziła nam się córeczka, naprawdę wszystko uległo zmianie. Najprawdopodobniej ogromny wpływ miał na to fakt, że nasza dziewczynka nie należała do grupy śpiochów… Budziła się kilka lub kilkanaście razy na noc, po czym nie było mowy o spaniu i tak wkoło, dwa lata – było ciężko! (ku pokrzepieniu serc wszystkich mam, które borykają się z podobnym problemem: to minie, całkiem tak jak u nas i aktualnie sprawa wygląda tak, że rano nie możemy Zarji dobudzić!). W każdym bądź razie jak po takiej nieprzespanej nocy znaleźć energię i przetrwać cały dzień?

Rozwiązanie odkryliśmy w smoothie. Do tego napoju, który często jest bardziej pożywny niż niejedno danie, możecie dorzucić dosłownie wszystko i w efekcie uzyskać właściwą porcję witamin i mikroelementów na cały dzień. Nasze smoothie (jako że niezwykle chętnie pije je też Zarja), nie bazują na żadnych, konkretnych przepisach, stosujemy się jednak do pewnych stałych zasad, które dziś Wam przedstawię.

Kto jest tu pionierem?

Z pewnością muszę tutaj wspomnieć o pani Viktoriji Boutenko, Rosjance, autorce takich książek jak „Zielony eliksir życia” czy „Rewolucja zielonych koktajli”.

Według tego co mówi i w co wierzy, każdy może wprowadzić do swojej diety zdrową, zieloną żywność w formie smoothie. Sama w przeszłości wraz z rodziną zdecydowała się na podobny krok. Przeszła również na surową dietę i wyleczyła w ten sposób wiele chorób u siebie samej jak i u jej bliskich, chorób przez lekarzy uznawanych za nieuleczalne. Więcej o niej samej możecie przeczytać tutaj a ja chciałabym zaprezentować Wam najważniejsze punkty, które Boutenko podkreśla w swoich książkach i które sami staramy się stosować. Po pierwsze przez zielone produkty Boutenko rozumie wyłącznie rośliny, których liście można owinąć wokół palca np. szpinak, kapusta włoska, natka pietruszki a nie brokuł, cukinia czy ogórek. Do smoothie dodaje też owoce, przede wszystkim banany, które z powodzeniem niwelują nienajlepszy smak zielonek, a dokładniej w stosunku 40% warzyw i 60% owoców. Oczywiście ważne jest też stosowanie produktów ekologicznych.

favourite green smoothie Victoria Boutenko books

Zielony smoothie: źródło energii i odżywczych minerałów na cały dzień – co dodajemy

Jak już wspomniałam przygotowanie naszych koktajli nie opera się na żadnych konkretnych przepisach. Najczęściej dodajemy jednak składniki, które znajdziecie na poniższej liście. Co do ilości stosujemy zasadę „na oko”, nie za dużo, nie za mało, akuratno:

  • BANAN ALBO DWA
  • JABŁKO LUB DWA
  • MANGO
  • MARCHEWKA (ale nie koniecznie)
  • SZPINAK
  • SELER NACIOWY (łodyga i liście)
  • NATKA PIETRUSZKI

Po za tym dodatki:

  • PŁATKI KOKOSOWE DLA LEPSZEGO SMAKU
  • PESTKI DYNI, które namakamy wieczorem w wodzie, aby pobudzić proces kiełkowania (podobnie robimy w przypadku wszystkich innych orzeszków) dzięki czemu stają się łatwiejsze do strawienia; rano wodę wylewamy, żeby pozbyć się możliwych toksyn, pestki natomiast lądują w smoothie
  • CAMU CAMU (łyżeczka albo dwie) to doskonały przeciwutleniacz, jedno z najbogatszych źródeł witaminy C, które wzmacnia tym samym układ odpornościowy (tym bardziej więc cieszy fakt, że nasza wciąż zasmarkana Zarja tak lubi pić smoothie!)
  • CYNAMON (łyżeczka albo dwie), który ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i całe mnóstwo innych, pozytywnych właściwości
  • NASIONA CHIA, które również wymagają uprzedniego namoczenia a następnie cały, żelowy płyn wlewamy do smoothie; to jest prawdziwa bomba białkowa!
  • TRAWA JĘCZMIENNA (łyżeczka albo dwie) odkwasza organizm i obniża poziom cholesterolu
  • MACA (jedna łyżeczka) ta egzotyczna roślina pochodzi z Andów i podniesie poziom Waszej energii oraz libido…
  • SPIRULINA w pastylkach (6 – 8) dostarcza organizmowi wszystkich najpotrzebniejszych witamin i minerałów, jedynie jej morski zapach jest dość specyficzny i trzeba się do niego przyzwyczaić
  • WODA
  • MLEKO OWSIANE, RYŻOWE, SOJOWE albo MIGDAŁOWE
  • Inne pomysły: siemie lniane, żurawina, jagody goji, ashwagandha, przeróżne orzeszki…

supplements super supplements smoothie before blending green smoothie for breakfast

Sprzedaję Wam też kilka moich ogólnych uwag i wskazówek:

  1. Jeśli nie wiecie co jeszcze moglibyście dodać do smoothie przejdźcie się na lokalny bazarek i wybierzcie coś z warzyw sezonowych.
  2. Jeśli rano gonicie w piętkę tak jak my, przygotujcie sobie smoothie bazę wieczór wcześniej: umyjcie, obierzcie, pokrójcie, włóżcie do blendera (my używamy Omniblend V – stosunek ceny do jakości godny polecenia ) i do lodówki!
  3. Dyscyplina to podstawa, przyznaję – nam też często po prostu nie chce się robić tego magicznego napoju… w takich chwilach zwątpienia pomyślcie jak lekko i zdrowo poczujecie się rano po jego wypiciu (w przeciwieństwie do tradycyjnego śniadania z chlebem i wędliną w roli głównej!).
  4. Nie mieszajcie zbyt wielu rodzajów zielonych warzyw.
  5. Potraktujcie smoothie jako oddzielne posiłek a nie dodatek do śniadania.
  6. Smoothie pijcie pomału, sączcie.
  7. Po smoothie najlepiej wypić coś ciepłego, zieloną herbatę ciepłą wodę ale nie kawę!
  8. Dzieci mogą spożywać smoothie już od 6 miesiąca życia (a dokładniej wraz z wprowadzaniem gęstego jedzenia), nowe składniki wprowadzajcie jednak bardzo pomału, by w przypadku ewentualnej nietolerancji czy alergii szybo zareagować i wycofać z diety.
  9. Najpierw zawsze sprawdźcie czy na pewno możecie spożywać określone suplementy (ostrożność należy zachować zwłaszcza w przypadku ciąży, niektórych chorób).

Choć mam już 33 lata, to jednak często jeszcze proszą mnie w sklepie o dowód, gdy zdarza mi się kupować coś mocniejszego czy też traktują jako studenta (na Słowenii studenci mają szeroki wachlarz zniżek w prawie wszystkich restauracjach) i proszą o legitymację, gdy wychodzę z pracy na lunch. Myślę, że smoothie mają z tym wiele wspólnego!

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *