Cześć! Ostatnimi czasy coraz mniej rzeczy mogę na siebie włożyć, brzusio rośnie i rośnie, na szczęście reszta figury była i tym razem dla mnie łaskawa… Dlatego też nadal wyglądam jak ja i wiele bluzek czy sukienek nie pęka na mnie w szwach, co najwyżej mocno opinają się na nowych okrągłościach. Osobiście nie lubię kupować typowo…
Czemu na tym blogu się nic nie dzieje?! Czyli druga ciąża ciąży.
Kochani! Oj dawno mnie tu nie było więc pozwólcie, że po takiej przerwie rozpocznę postem raczej nie wnętrzarskim. Choć tak naprawdę we wnętrzach (przeróżnych) spędzam ostatnio mnóstwo czasu… ale głównie są to wnętrza naszego małego m i kanapa. No cóż: w pierwszej ciąży mogłam góry przenosić i skakałam jak kózka prawie do rozwiązania (a raczej…