Cześć! Przygotowanie się do narodzin dziecka to dla nas prawdziwe wyzwanie. Jeszcze większym może stać się przygotowanie do tego naszych mieszkań, zwłaszcza, jeśli są one małe i dostosowane do najwięcej dwóch osób. Kiedy 3,5 roku temu dopadł mnie syndrom wicia gniazda, i kiedy razem z Jure zdecydowaliśmy się, że jednak to nie jest najlepszy czas…
Nasza ewentualna przeprowadzka do większego mieszkania czy domu jakoś nie chce dojść do skutku. Rzeczywistość jest jednak nieubłagana i za chwilę okaże się, że w naszym obecnym mieszkaniu nie możemy się już poruszać! Rowerki i klocki, lalki i kuchenne dodatki… to wszystko zalewa nasze podłogi, że już nie wspomnę o potrzebie wciśnięcia gdzieś większego łóżka…