Cześć!
Jeśli spytacie mnie: „czego mi najbardziej brakuje od czasu przeprowadzki?”, odpowiem, że z pewnością jedną z tych rzeczy jest czas świat. Póki co udaje mi się co roku przekonać mego Ukochanego do zakupu ultra drogich biletów lotniczych a wszystko po to, bym znów mogła poczuć ten wyjątkowy, polski i domowy klimat. Myślę, że i jemu się to podoba… a już na pewno prezenty! 😉
Tak więc Boże Narodzenie ma dla mnie szczególne znaczenie, bo daje mi poczucie bezpieczeństwa, ciepła i nawet jeśli w ostatnich latach stało się celem komercjalnych trików, które odzierają nasze kieszenie do cna, to jednak nadal pozostaje moim najukochańszym okresem w roku. Muszę przyznać, że na Słowenii nigdy nie umiałam wczuć się całkiem w ten świąteczny klimat w stopniu, w jakim dzieje się to w Polsce. Najzwyczajniej w świecie nie da się zastąpić tych świątecznych zapachów (grzyby, ciasta, ryby) niczym innym, oczywiście też ogromne znaczenie ma dla mnie obecność rodziców i reszty najbliższej rodziny. Wydaje mi się, że Słoweńcy (tzn. powinnam napisać my Słoweńcy) przywiązują zdecydowanie mniej uwagi do tradycji świąt. Być może sytuacja wygląda inaczej w słoweńskich wioskach i mniejszych miasteczkach? Tego na razie nie udało mi się odkryć. Na pewno jednak wiem, jak my, w domu rodzinnym, obchodzimy święta już wiele lat i ile trudu wkłada mama w przygotowanie wigilijnych potraw albo jak mróweczka dekoruje cały dom lampkami, jelonkami i bombkami.
Słoweńska tradycja
Chcąc napisać Wam tutaj słów kilka nt. słoweńskich, bożonarodzeniowych tradycji, muszę Was rozczarować: jest ich niewiele i ograniczają się do przygotowywania stajenki pod choinką, pasterki i wspólnego, świątecznego obiadu 25 grudnia, kiedy to na stole pojawiają się najlepsze kąski: pieczyste, kapusta, potica (czyli ciasto z bakaliami, głównie orzechami, przypominające nasz makowiec). Tradycji wigilijnej kolacji czy postu tutaj nie ma i chyba właśnie przez to nie jestem w stanie poczuć magii świąt. Bo dla mnie święta to właśnie ten wspólny czas.
Jak jak Wy spędziliście święta w tym roku?
Mam nadzieję, że zawitał u Was Mikołaj?