Kiedy nie ma się dzieci, wszystko wydaje nam się mniej skomplikowane, nawet krótsze wycieczki (jedno, dwu, trzydniowe) to zazwyczaj słodki odpoczynek po ciężkim tygodniu. No cóż, z dzieckiem sprawa wygląda nieco inaczej, jako że nie pozostaje nam zbyt wiele pola manewru dla spontanicznych decyzji, podróż powinna być zaplanowana z dużym wyprzedzeniem, pogoda zamówiona a do tego te przygotowania, które wyglądają zupełnie tak samo, jakbyśmy wybierali się przynajmniej na tydzień! Tak to mniej więcej u nas wygląda lecz pomimo wszystko, i w miarę czasu oraz możliwości finansowych, staramy się co i raz gdzieś uciec…
Tak też się zdarzyło niedawno – trzydniowy mini urlop. Cele były następujące: miejsce nad morzem, bo przecież obecna obsesja naszej dziewczynki to łódki wszelkiego rodzaju, możliwość korzystania z basenu, gdyby zamówiona pogoda jednak nie dopisała, przeróżne inne atrakcje czy też możliwość zorganizowania sobie aktywnie czasu razem z 2,5 rocznym dzieckiem np. jazda na rowerze, place zabaw, piesze wycieczki, …
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności wybraliśmy się do miasta Poreč do chorwackiej Istrii, szczęśliwym, bo to był naprawdę udany wyjazd, z którego na długo pozostaną nam same miłe wspomnienia!
Z Lublany to zaldwie dobre 2 godziny jazdy, no ale z Warszawy trzeba niestety doliczyć dodatkowych 11 – 12 godzin (to są właśnie zalety mieszkania na Słowenii! 🙂 ). Niewątpliwie jest to jedno z pierwszych, piękniejszych miast chorwackiej Istrii, które oferuje nam wszystkie możliwe sposoby aktywnego spędzania czasu czy też po prostu wypoczynku i relaksu.
Co zobaczyć, co porobić
Historia miasta Poreč sięga aż do 2 wieku p.n.e. Oznacza to, że wędrując po uroczych uliczkach starego miasta na każdym kroku napotkamy rzymskie starożytne ruiny, bizantyjskie mozaiki czy weneckie pozostałości architektoniczne.
Zdecydowaliśmy się wynająć kwaterę po drugiej stronie miasta, w stronę miasteczka Vrsar, w odległości 10 min pieszo od centrum Poreča. Zabraliśmy też rowery i to była świetna decyzja, jako że na obydwa końca miasta dojedziemy malowniczą, nadmorską ścieżką rowerową. A bardziej wymagający koniecznie muszą przejechać Parenzaną. Oferta rezerwacyjna jest ogromna: od pokoi hotelowych, po kwatery czy nawet domy do wynajęcia. My wybraliśmy kwaterę położoną na terenie hotelowego kompleksu, dzięki czemu mogliśmy też korzystać z części basenowej. Zarja była z tego powodu przeszczęśliwa i nawet zdobyła się na odwagę i dokonała swoich pierwszych skoków do wody (morze było jeszcze zbyt zimne na kąpanie, choć tak naprawdę temperatura była porównywalna do letniej temperatury wody w Bałtyku!). Latem tamtejsze plaże zaliczane są do najpiękniejszych w całej chorwackiej Istrii.
Poreč mogę więc polecić zarówno rodzinom z dziećmi, parom na romantyczny weekend we dwoje, amatorom jazdy na rowerze, imprezowiczom.
Miejsca, których nie możecie przegapić:
- Na kawę: kawiarnia Epoca
- Na obiad, kolację: pizzeria Stari Saloon, gdzie można zamówić największą pizzę XXL jaką w życiu widziałam!
- W ramach relaksu: baseny i wellnes Valamar Diamant
- Jazda na rowerze: trasy Istra Bike
- Na sportowo: wyciąg do jazdy na nartach wodnych Ski Lift Porec
- Dla dzieci: Funtana Dinopark
- Nocne szaleństwa: klub Byblos
Jeśli jedziecie z Polski i chcecie poczuć klimat śródziemnomorski oraz zaoszczędzić sobie nieco kilometrów, Poreč będzie doskonałym wyborem. Znajdziecie tu wszystkiego po trochu: dobre jedzenie, dużo atrakcji, również dla dzieci, piękną architekturę z wpływami weneckimi i włoskimi, czyste morze. To też wspaniały punkt wylotowy, do zwiedzenia środkowej części półwyspu istryjskiego, która również posiada bogate dziedzictwo kulturowe. Nam udało się zwiedzić i tą część ale pozwólcie, że zostawię ten przysmak na inny wpis.
Ale pięknie , szkoda że trzeba dodać te 12 godzin z Polski ale chyba warto..